wtorek, 3 listopada 2009

"Gazeta" sprząta wraki.

Trzy wraki zgłoszone przez czytelników rzeszowskiego oddziału Gazety Wyborczej, zniknęły z ulic. Wypada pochwalić pożyteczną akcję, podczas której wypłynął inny problem - lawety pokryte płachtami reklamowymi i zastawiające miejsca parkingowe. Problem jest podwójny. To nie tylko zabieranie miejsca kierowcom, ale również kolejne metry kwadratowe agresywnego przekazu reklamowego w mieście. Odpowiedź komendanta straży miejskiej nie napawa optymizmem:
Nie popadajmy w skrajności. Jeżeli parking jest ogólnodostepny, a pojazd jest zarejestrowany, w tym przypadku laweta dopuszczona do ruchu, to nie ma podstaw do interwencji. Każdy ma prawo parkować na publicznych parkingach



Być może wszystko odbywa się zgodnie z prawem, wątpliwości budzi jednak fakt, że publiczne parkingi przeznaczone są pod działalność komercyjną. Lawety te nie parkują sporadycznie, lecz to cały system ekspozycji reklam i ktoś czerpie z tego korzyści. Podobnych wątpliwości nie było w przypadku nielegalnych komisów samochodowych (rzędy pojazdów wystawionych na sprzedaż), kiedy to urzędnicy uznali, że należy pobrać opłatę targową. Reakcja w tym przypadku powinna być podobna. Jeśli uniemożliwia to prawo, może warto zastanowić się nad nową uchwałą rady miasta.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz